Dieta ketogeniczna, mimo rosnącej popularności i wielu pozytywnych opinii, wciąż budzi kontrowersje – szczególnie w kontekście zdrowia serca i poziomu cholesterolu. Z jednej strony mówimy przecież o diecie bogatej w tłuszcze, w tym nasycone, które przez dekady były uznawane za główny czynnik wzrostu cholesterolu i ryzyka miażdżycy. Z drugiej – coraz więcej badań wskazuje, że keto może przynieść korzyści metaboliczne, również w przypadku osób z podwyższonym cholesterolem.
Gdzie więc leży prawda? Czy dieta ketogeniczna to ryzyko, czy może właśnie szansa na poprawę profilu lipidowego? Przyjrzyjmy się temu bliżej.
Keto i cholesterol – jak to działa?
Dieta ketogeniczna opiera się na ograniczeniu węglowodanów (poniżej 50 g dziennie), zwiększeniu podaży tłuszczów (nawet 70–75% dziennego zapotrzebowania kalorycznego) oraz umiarkowanym spożyciu białka. W efekcie organizm wchodzi w stan ketozy, czyli zaczyna produkować ciała ketonowe jako główne źródło energii.
Co ciekawe, w takiej sytuacji metabolizm tłuszczów staje się bardziej wydajny, a poziom insuliny spada. To z kolei zmniejsza stan zapalny i może pozytywnie wpływać na funkcjonowanie naczyń krwionośnych. U wielu osób stosujących keto obserwuje się:
- spadek poziomu trójglicerydów,
- wzrost „dobrego” cholesterolu HDL,
- poprawę wskaźników insulinooporności.
Problemem może być zwiększenie frakcji LDL, czyli tzw. „złego” cholesterolu. Ale – i to bardzo ważne – nie zawsze jest to jednoznaczne z wyższym ryzykiem sercowo-naczyniowym. Liczy się jakość tej frakcji – wielkość i gęstość cząsteczek LDL. Keto często zwiększa tzw. LDL typu A (większe cząstki), które są mniej miażdżycogenne niż małe, gęste LDL typu B.
Dla kogo keto z wysokim cholesterolem może być korzystne?
Dieta ketogeniczna może być dobrym rozwiązaniem dla osób z podwyższonym cholesterolem, jeśli problem ten wynika z insulinooporności, otyłości brzusznej lub zespołu metabolicznego. W takich przypadkach keto może działać korzystnie poprzez:
- redukcję masy ciała i tłuszczu trzewnego,
- obniżenie poziomu glukozy i insuliny,
- poprawę czułości tkanek na insulinę,
- zmniejszenie stanów zapalnych.
W praktyce oznacza to, że u osób z nieprawidłową glikemią, nadwagą i wysokimi trójglicerydami dieta ketogeniczna może przynieść lepsze efekty niż dieta niskotłuszczowa, zwłaszcza w pierwszych miesiącach stosowania.
Co ważne – istotna jest jakość tłuszczu w diecie. Keto nie powinno opierać się na przetworzonych tłuszczach nasyconych, boczku i serach w każdej postaci. W wersji „zdrowej” powinno się bazować na:
- tłuszczach jednonienasyconych (awokado, oliwa z oliwek),
- tłuszczach omega-3 (ryby morskie, siemię lniane, orzechy włoskie),
- umiarkowanej ilości tłuszczów nasyconych (jaja, masło, mięso dobrej jakości).
Kiedy zachować ostrożność?
Choć keto może być korzystna dla wielu osób z podwyższonym cholesterolem, istnieją sytuacje, w których należy zachować szczególną ostrożność. Przede wszystkim dotyczy to osób:
- z bardzo wysokim poziomem LDL (>190 mg/dl),
- z rodzinną hipercholesterolemią,
- po incydentach sercowo-naczyniowych (zawał, udar),
- z chorobami wątroby lub dróg żółciowych.
W tych przypadkach wprowadzanie diety wysokotłuszczowej powinno odbywać się wyłącznie pod opieką lekarza lub dietetyka klinicznego, z regularnym monitorowaniem parametrów lipidowych i ogólnego stanu zdrowia.
Dodatkowo należy unikać „brudnej” wersji keto, czyli opartej na przetworzonym mięsie, smażeniu w głębokim tłuszczu, fast foodach bez węglowodanów, ale z nadmiarem tłuszczów trans. Takie podejście może zwiększać ryzyko sercowo-naczyniowe, nawet przy spadku masy ciała.
Podsumowanie: czy warto?
Dieta ketogeniczna nie jest przeciwwskazana przy podwyższonym cholesterolu – pod warunkiem, że jest dobrze zaplanowana i oparta na zdrowych produktach. U wielu osób może poprawić kluczowe parametry lipidowe, zmniejszyć ryzyko cukrzycy typu 2 i pomóc zredukować tkankę tłuszczową.
Najważniejsze jednak to:
- regularnie kontrolować poziom cholesterolu i trójglicerydów,
- zwracać uwagę na jakość tłuszczów w diecie,
- nie ignorować sygnałów organizmu,
- traktować keto jako narzędzie – a nie ideologię.
Jeśli masz wysokie LDL lub choroby układu krążenia w wywiadzie rodzinnym, nie eksperymentuj na własną rękę. Konsultacja z lekarzem i dietetykiem to podstawa bezpiecznego wdrożenia keto w takich przypadkach.